Pieczone buraki – bez folii aluminiowej

Pieczone buraki są o wiele smaczniejsze i bardziej aromatyczne niż te gotowane w wodzie. Świetnie nadają się jako dodatek do sałatek, do kotletów z buraka i wielu innych dań!
Ich przygotowanie w naczyniu żaroodpornym jest genialnym rozwiązaniem. Kiedyś przygotowywałam je poprzez owinięcie każdego buraka w osobnym kawałku folii aluminiowej, co generowało więcej pracy i śmieci. Teraz po prostu mogę je wrzucić do naczynia i upiec. Gorąco polecam 🙂
Przepis na pieczone buraki
Składniki
- 1 – 1,5 kg małych buraków* (tyle się mieści do mojego naczynia żaroodpornego o wymiarach)
*warto wybierać buraki podobnej wielkości i znać orientacyjną ilość która się mieści do waszego naczynia żaroodpornego. Moje ma wymiary 27 x 17 x 14 cm
Czas przygotowania: 40 min + 1 godzina pieczenia
Przygotowanie
- Buraki dobrze myjemy pod bieżącą wodą, osuszamy. Nie odcinamy końcówek buraka.
- Umieszczamy je w naczyniu żaroodpornym. Możecie wykorzystać naczynie szklane, ceramiczne, a nawet żeliwne, a jeśli nie ma ono pokrywki przykryjcie je folią aluminiową.
- Naczynie umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni (u mnie górna połowa piekarnika, tryb termoobieg + górna grzałka).
- Małe buraki (wielkości mandarynki-pomarańczy) pieczemy 60-80 minut, większe buraki pieczemy około 90-100 minut.
- Po upływie czasu pieczenia są dwie szkoły. Jedna z nich sprawdza buraki poprzez nakłuwanie czy są już miękkie. Ja z kolei wolę pozostawić je na kolejną godzinę w wyłączonym i zamkniętym piekarniku, aby jeszcze lekko się podpiekły.
- Następnie wyjmujemy buraki, i pozostawiamy je na co najmniej 15 minut przy otwartym naczyniu, aby lekko przestygły. Jeśli wam się spieszy możecie je zalać zimną wodą.
- Buraki obieramy zeskrobując ich skórkę nożem, powinna odchodzić bardzo łatwo. Końcówki buraków możemy odciąć.
- Buraki przechowujemy w lodówce do 3-4 dni, przepisy na ich wykorzystanie znajdziecie tutaj 🙂



PS
Przygotowałeś ten przepis? Oznacz go na Instagramie #wegeprzepis @wegeprzepis i daj mi o tym znać! Dziękuję ♥!
A ja zawsze tyle folii zużywałam!
Nigdy nie próbowałam. Oj już wiem co będę pichcić